Matka niemowlęcia zostawiła swoją córkę pod opieką partnera, kiedy poszła do pracy. Po powrocie na nogach dziewczynki zauważyła siniaki. Sprawę zgłosiła na policję. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
- Prokuratura Rejonowa w Pleszewie wszczęła i prowadzi śledztwo przeciwko 26-letniemu mężczyźnie, któremu na podstawie poczynionych ustaleń, w tym w szczególności opinii biegłych lekarzy, prokurator przedstawił zarzut dopuszczenia się przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę małoletniej poniżej lat 15, konkretnie 7-miesięcznego dziecka - informował w marcu Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, tym niemniej mając na względzie konieczność zapewnienia prawidłowego toku postępowania jak i z uwagi na grożącą temu mężczyźnie surową karę - nie mniej niż 3 lata pozbawienia wolności - prokurator skierował do sadu w Pleszewie wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd ten wniosek uwzględnił. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Mając na względzie charakter postępowania brak jest możliwości udzielenia bardziej szczegółowych informacji co do okoliczności dotyczących poczynionych ustaleń - dodawał Maciej Meler.
Jak informuje teraz pleszewska prokuratura, wydano uzupełniającą opinię biegłego lekarza medycyny sądowej, który na podstawie dokumentacji medycznej i fotograficznej podtrzymał wcześniejszą opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną urazów 7-miesięcznej dziewczynki jest inna czynność seksualna.
Trwa też oczekiwanie na kompleksową opinię psychiatryczno-psychologiczno-seksuologiczną, która ma wykazać, czy zatrzymany mężczyzna ma skłonności pedofilskie. Prokuratura zapowiada złożenie wniosku o przedłużenie aresztu o kolejne 3 miesiące. 26-latek nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Poprzednia
Następna